Nie trzymaj pieniędzy w lodówce

Sondaż instytucji finansowej American Express pokazał, że prawie połowa Amerykanów w nic nie inwestuje swoich oszczędności. Aż 43% ankietowanych przyznało, że swoje pieniądze trzymają po prostu w gotówce. W niektórych przypadkach może to być uzasadnione, bo całkiem spora grupa Amerykanów posiada minimalne zasoby gotówki, nie przekraczające nawet 1000 dolarów.

Większe kwoty, nawet jeżeli nie są w nic inwestowane, najrozsądniej trzymać w banku. Zaufanie do banków w USA nie jest jednak przesadnie wysokie. Być może wynika to z historycznych zdarzeń, choć doszło do nich prawie cały wiek temu.

W okresie Wielkiego Kryzysu na przełomie lat 20-tych i 30-tych ub. wieku, zbankrutowało aż 9000 banków. Nie funkcjonowało wówczas jeszcze federalne ubezpieczenie depozytów, więc klienci stracili pieniądze zdeponowane w tych bankach. Łącznie było to 7 miliardów dolarów.

Obecnie wszystkie konta w bankach są ubezpieczone przez Federal Deposit Insurance Corporation (FDIC) do kwoty 250 tysięcy dolarów. To oznacza, że nawet w przypadku bankructwa banku, jego klienci odzyskają co najmniej po ćwierć miliona. Kłopoty mogą mieć bogatsi, ale oni zwykle większe kwoty inwestują albo trzymają je na wielu kontach.

Nie warto z lodówki robić sejfu, choć może ona go swoim wyglądem przypominać.


Niedawny upadek kilku banków pokazał, że mimo wszystko dochodzi do strat. Większe firmy mają na swoich kontach nawet wielomilionowe kwoty, używane na co dzień do bieżących operacji. Ich pieniądze mogą być utracone w przypadku upadku banku.

Brak zaufania do banków wykazują jednak najczęściej osoby prywatne. Znaczne kwoty w gotówce potrafią trzymać w domu, co nie zawsze dobrze się kończy. W badaniu przeprowadzonym przez portal Life And My Finances zapytano, gdzie ankietowani trzymają gotówkę. W przypadku osób trzymających pieniądze w domu, większość wykorzystuje do tego sejf. Takiej odpowiedzi udzieliło 63,3% z nich.

Pozostali chowają je w najróżniejszych miejscach. Przeważnie są to jednak dość typowe kryjówki, często zresztą pokazywane - a nawet wyśmiewane - w filmach. Niemal co siódma osoba przechowująca gotówkę w domu - 13,3% - chowa ją do... lodówki. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko tych, którzy mają pieniądze w domu, ale nie używają sejfu, to w lodówce chowa ją co trzeci Amerykanin.

Następne najbardziej popularne miejsce do chowania pieniędzy w domu to walizka. Taką kryjówkę wybiera 6,1% ludzi, trzymających gotówkę w domu. Podobny odsetek, bo 5% chowa ją do szafy. Natomiast 4% ma schowek przy zbiorniku na wodę. Jeden z doradców finansowych, założyciel firmy Argosy Wealth Management, podał jeszcze jedno niezwykłe miejsce wybrane na kryjówkę. Jego klienci powiedzieli mu, że trzymają pieniądze i ważne dokumenty w... zmywarce na naczynia. Tłumaczyli, że jej nie używają, a za bardzo wygodne do trzymania teczek z dokumentami uznali przegródki na talerze.

Eksperci ostrzegają, że każda z takich kryjówek jest niebezpieczna i to z wielu względów. Pierwszym jest oczywiście niebezpieczeństwo kradzieży. Ale jeszcze większym zagrożeniem jest zniszczenie pieniędzy. Nawet sejf musi być ognioodporny i wodoodporny, aby traktować go jako względnie bezpieczny. Oprócz wody i ognia, dla banknotów zagrożenie mogą stanowić zwykłe myszy. Opisywaliśmy kiedyś przypadek małżeństwa, które trzymało pod podłogą strychu ponad 100 tysięcy dolarów. Myszy przerobiły pieniądze na papierowy proszek.

Trzymanie pieniędzy w domu może spowodować utratę nie tylko oszczędności, ale i życia. Znane są przypadki, gdy w chwili pożaru domu, jego mieszkańcy nie zdążyli z niego wyjść, próbując dostać się do schowka z pieniędzmi. Bywało też, że wyszli z niego na tyle późno, że umierali później w wyniku poparzeń i zaczadzenia.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!