Rekord wędkarza prześwietlony rentgenem

Wędkarze łowią ryby w różnych celach. Jedni mają ochotę na smaczną potrawę, inni robią to tylko dla sportu i złowione ryby najczęściej wypuszczają. Ale wszyscy chętnie chwalą się zdobyczą, szczególnie gdy jest ona pokaźnych rozmiarów. Największe złowione ryby mogą przynieść pokaźną nagrodę w zawodach albo nawet wpis na listę rekordów.

Na taki wpis liczył Bobby Parkhurst, który w stanie Kansas złowił pokaźnego bassa. Zgłosił więc swoje osiągnięcie do Kansas Department of Wildlife and Parks (KDWP). Urząd zważył rybę i potwierdził, że waży 4,07 funta. To oznaczało, że został pobity stanowy rekord dla tego gatunku ryby. Rekord, który został ustanowiony sześć dekad temu! Bass złowiony w 1964 roku ważył minimalnie mniej, 4,02 funta.

Po zatwierdzeniu rekordu, do KDWP zgłosił się jednak człowiek, który twierdził, że był świadkiem złowienia ryby. I zapewnił, że pierwsze jej ważenie wykazało nieco inną wagę. Miało to być 3,73 funta, co wciąż jest imponującą wartością, ale jednak wyraźnie poniżej rekordu.

Urzędnicy poprosili więc szczęśliwego wędkarza o ponowne zaprezentowanie ryby. Tym razem jednak, do zbadania jej nie użyli wagi, ale... wykrywacza metalu. Gdy urządzenie potwierdziło obecność metalu w rybie, poddano ją dodatkowo prześwietleniu promieniami rentgenowskimi. Zdjęcie z prześwietlenia pokazało, że we wnętrzu ryby znajdują się dwie metalowe kule.

Na zdjęciu rentgenowskim opublikowanym przez Kansas Department of Wildlife and Parks widać we wnętrzu ryby dwie metalowe kule.


Co ciekawe, urzędnicy z KDWP zachowali się bardzo dyskretnie i bez specjalnego rozgłosu usunęli bassa z listy rekordów. Napisano jedynie, że zgłoszona waga ryby nie była prawidłowa. Bobby Parkhurst upierał się jednak, że rekord mu się należy. Mówił, że ryba była zbadana przez urzędników, nawet dwa razy i "nie rozumie, dlaczego" stracił rekord.

W odpowiedzi na to, KDWP udzielił mediom pełnego wyjaśnienia, publikując nawet dyskredytujące wędkarza zdjęcie rentgenowskie.

Bobby Prakhurst i tak miał szczęście, że skończyło się tylko na kompromitacji. Mógł być oskarżony o fałszowanie stanowych dokumentów, ale prokurator nie wszczął dochodzenia stwierdzając, że nie ma wystarczających dowodów przestępstwa.

Inaczej było w 2022 roku w stanie Ohio. Dwóch wędkarzy zostało przyłapanych na oszustwie w czasie zawodów. Chcąc zdobyć dużą nagrodę pieniężną, umieścili w złowionym sandaczu ołowiane ciężarki. Za oszustwo zostali skazani na 10 dni więzienia i konfiskatę łodzi użytej do przestępstwa, wartej 100 tysięcy dolarów. No i co najgorsze - na trzy lata utraty licencji wędkarskiej.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!