Pomysły udoskonalenia samochodu

Gadżety, które opisujemy w tej rubryce, bardzo często są opatentowane. Urządzenie, które nie jest zabezpieczone patentem, a okaże się sukcesem, może zostać łatwo skopiowane przez innych producentów. Prawne zabezpieczenie swojego wynalazku jest kosztowne, więc może być problemem dla wielu małych firm. Nie stanowi jednak przeszkody dla dużych koncernów, które patentują wiele nowych rozwiązań.

Do najczęściej korzystających z systemu patentowego należą koncerny samochodowe. W poszukiwaniu elementów, którymi wyróżnią się od konkurencji, eksperymentują z wieloma pomysłami. Pomysły te często są zgłaszane do urzędu patentowego, nawet jeżeli koncern nie ma planów ich wdrożenia. Opłata za zgłoszenie jest zwykle niewielka w stosunku do kosztów poniesionych przez koncern związanych z pracami nad tym pomysłem. Firma patentuje więc opracowany pomysł na wszelki wypadek i... zamyka projekt.

Takim kolejnym pomysłem odłożonym na półkę może być najnowszy patent General Motors. Firma zabezpieczyła prawnie rozwiązanie, które wydaje się być dziecinnie proste. Ma to być ładowanie samochodu elektrycznego przez dwa gniazda, a nie tylko jedno, jak to odbywa się we wszystkich aktualnie produkowanych samochodach EV (tak już powszechnie określa się pojazdy elektryczne, od słów Electrical Vehicle).

Celem zastosowania dwóch gniazd jest przyspieszenie procesu ładowania akumulatorów, ale nie tylko. Nie chodzi bowiem o zwykłe podwojenie kabla, bo do tego nie potrzeba dwóch gniazd. Wystarczyłby po prostu grubszy kabel i żaden patent tego by nie zabezpieczał. General Motors chce natomiast połączyć dwa istniejące standardy ładowania, odbywające się pod różnym napięciem.

Samochody różnych marek korzystają z różnych standardów ładowarek. GM chce mieć samochody być uniwersalne.


Jednym standardem jest napięcie 400V, które stosuje na przykład Tesla. Nowszy standard wykorzystuje napięcie 800V, dzięki któremu prąd płynący przez kabel ładujący jest dwa razy mniejszy. A to oznacza mniejsze straty, a w szczególności mniejszą potrzebę chłodzenia kabla, przenoszącego przecież ogromną ilość energii. Ładowanie pod napięciem 800V wykorzystują np. Hyundai Ioniq oraz Kia EV6.

Pomysł General Motors polega na korzystaniu z obydwu standardów jednocześnie. Pomocna ma być przy tym architektura platformy, na bazie której koncern buduje swoje samochody elektryczne. Platforma o nazwie Ultium to płaska konstrukcja na czterech kołach, która zawiera akumulatory, silniki i zawieszenie. Ma być podstawą do budowy całej generacji elektrycznych pojazdów GM, poczynając od dużego Chevroleta Silverado EV po Chevy Blazer EV, a być może i mniejsze samochody. Z platformy chce skorzystać także Honda, która ma na niej zbudować swój pierwszy dedykowany model elektryczny Honda Prologue (do tej pory były to tylko elektryczne wersje istniejących modeli).

Chcąc stosować tę samą platformę do samochodów różnej wielkości, należy zapewnić możliwość stosowania akumulatorów o różnej pojemności. GM zrobił to w najprostszy sposób, dołączając do baterii akumulatorów drugą baterię. A skoro przewidziano już dwie baterie akumulatorów, to opracowano też możliwość ładowania ich oddzielnie. W dodatku pod różnymi napięciami.

Patent General Motors obejmuje więc system ładowania, który jest uniwersalny. Pozwala na ładowanie wszystkich akumulatorów przez gniazdo 800V, wszystkich akumulatorów przez gniazdo 400V albo połowę przez jedno gniazdo, a połowę przez drugie. Tylko ta ostatnia opcja przyspieszyłaby proces ładowania.

Trudno jednak sobie wyobrazić sytuację, aby samochód z dwoma gniazdami parkował przy stacji pracującej pod obydwoma napięciami - 400V i 800V - a kierowca podłączał dwa kable, po jednym z każdego standardu. Patent GM może raczej przydać się w bardziej prawdopodobnej sytuacji, gdy kierowca szuka dostępnej stacji ładowania i ma ich większy wybór, bo może skorzystać z obydwu standardów.

Na uniwersalnej platformie Ultium ma być budowane wiele różnych modeli EV.


Nie wiadomo, czy General Motors w ogóle zdecyduje się na produkcję aut z dwoma gniazdami. Ale opracowane rozwiązanie techniczne - bo to ono stanowi treść patentu, a nie sam pomysł - być może znajdzie jakieś zastosowanie. Koncerny motoryzacyjne patentowały już znacznie bardziej nieprawdopodobne rozwiązania.

Tesla opracowała na przykład metodę automatycznego mycia przedniej szyby. Miałoby to się odbywać przy użyciu... lasera. Nie wiadomo, czy kierowca i pasażerowie nie musieliby na czas mycia zakładać okularów ochronnych, aby promień lasera nie poraził ich oczu. Nieznana jest też skuteczność takiego mycia.

Toyota opatentowała z kolei system rozpylania w kabinie płynu zapachowego, dla umilenia podróży. Ten sam system ma też możliwość czegoś odwrotnego - uniemożliwienia podróży. Ma bowiem alternatywną możliwość rozpylenia... gazu łzawiącego jako mechanizmu obronnego. Pomyłka systemu byłaby zapewne przykrym doświadczeniem dla kierowcy, pragnącego rozkoszować się wybranym wcześniej aromatem.

Bezpieczniejszy patent zgłosił Ford. Ma służyć jedynie wygodzie kierowcy, który przewozi różne rzeczy w bagażniku, ale nie chce mu się ruszać z fotela, aby po nie sięgnąć. Z pomocą może mu przyjść taśmociąg, który dostarczy je z bagażnika. Nie wiadomo tylko, kto będzie te rzeczy na taśmociąg ładował.

Udoskonalenia samochodów patentują nawet firmy, które nie sprzedają jeszcze własnych pojazdów, a jedynie eksperymentują z ich konstruowaniem. Należy do nich Google. Tak, ta sama, która służy nam wyszukiwarką internetową. Pracując nad pojazdem, który ma się poruszać w sposób autonomiczny, przewidziano, że pojazd taki może jednak nie być doskonały i potrącić pieszego. Starano się więc zminimalizować szkody tym wywołane. Opatentowanym rozwiązaniem była maska samochodu, do której potrącony pieszy... przyklejał się. Dzięki temu, miałby po uderzeniu go nie spadać na ulicę, co zwykle wywołuje dodatkowe urazy. Nie wiemy, jaka jest technologia odklejania pieszego od maski, ale na pewno została przetestowana na tysiącach owadów, które "korzystały" z przyjaznej maski w czasie każdej przejażdżki samochodem z taką maską. Zwykłe mycie zapewne nie pomagało.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!