Amazon pozwany za podglądanie

Sąd w Wirginii Zachodniej przyjął pozew od kobiety, która została sfilmowana rozebrana w łazience, przy użyciu miniaturowej kamerki, ukrytej w wieszaku na ubrania. Skarg sądowych tego typu jest wiele, ale ta jest niezwykła dlatego, że pozwanym jest gigant internetowy, firma Amazon. Kobieta dowodzi, że wieszak z kamerką został zakupiony na stronie internetowej Amazon.com, chociaż producentem jest jakaś inna firma.

W pozwie napisano, że Amazon nie chciał ujawnić producenta, więc firmę nazwano w nim John Doe. Takich personaliów używa się w USA w pozwach, gdy nie jest znane prawdziwe nazwisko. Oskarżony zostaje więc nie tylko Amazon, ale też producent szpiegowskiej kamerki. Niezależnie od tego pozwu, wcześniej oskarżony został też Darrel Wells - mężczyzna, który miał kobietę filmować przy użyciu kamerki.

Kobieta skarżąca Amazon jest zagranicznym studentem i pochodzi z Brazylii. W Wirginii Zachodniej mieszkała w domu rodziny Wells. Znalazła rachunek za szpiegowską kamerkę, którą kupił jej gospodarz, stąd wie, że zakup został dokonany na stronie Amazon. Proceder podglądania przebiegał w czasie, gdy miała 17 lat, więc Darrel Wells oskarżony został o pornografię dziecięcą.

To czyni poważniejszym zarzut także wobec firmy Amazon i producenta kamerki. Amazon domagał się od sądu odrzucenia pozwu twierdząc, że nie jest odpowiedzialny za to, jak sprzedawany produkt jest używany. Sprzedaż szpiegowskich kamer i ich posiadanie jest w USA legalne.

Oferta sprzedaży kamery ukrytej w łazienkowym wieszaku, umieszczona na stronie Amazon. Zdjęcie dołączone do sądowego pozwu.


Do pozwu dołączone zostało jednak zdjęcie oferty przedstawionej przez Amazon. Łazienkowy wieszak z kamerką za niecałe 33 dolary opisany był hasłem reklamowym: "Nie zwróci uwagi". W pozwie napisano, że Amazon mógł łatwo przewidzieć, do czego gadżet będzie wykorzystywany.

Przypomniano także, że już w 2011 roku liczne media donosiły o mnożących się przypadkach podglądania przy użyciu miniaturowych kamerek, ukrytych w różnych urządzeniach. A Amazon ma specjalny oddział do oceny produktów proponowanych do sprzedaży na jego stronie. Ocena dotyczy nie tylko bezpieczeństwa i legalności produktu, ale także ewentualności niemoralnego wykorzystania.

Ewentualne uznanie winy firmy Amazon może mieć poważne konsekwencje i zostać użyte jako precedens w wielu innych sprawach. Wygranie procesu nie będzie jednak łatwe. Amazon wydaje się być pewny swego, bo w sprzedaży ma w dalszym ciągu cały asortyment szpiegowskich kamerek. Są ukryte w najróżniejszych urządzeniach, takich jak budzik, gniazdko elektryczne, czujnik dymu czy zwykły zegarek.

Takie gadżety są zresztą sprzedawane przez wiele sklepów. Często opisywane są jako pomocne w monitorowaniu dziecka. Wiadomo jednak, że przed dzieckiem na tyle małym, by potrzebowało monitorowania, kamery ukrywać nie trzeba.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!