Władze stanu New Jersey będą pierwszymi w USA, które wprowadzą podwyżkę podatku, powołując się na epidemię koronawirusa. Chodzi o tzw. podatek dla milionerów, który pobierany będzie od dochodów powyżej 1 miliona dolarów rocznie.
Wyższe opodatkowanie milionerów jest rozważane w wielu stanach, o czym mówi National Conference of State Legislatures. To stowarzyszenie legislatorów różnych stanów podaje, że co najmniej osiem innych stanów również chce dodatkowo opodatkować najbogatszych. Są wśród nich stany regionu północno-wschodniego, jak Nowy Jork i Massachusetts, a także największy stan USA, Kalifornia.
Podatki dla najbogatszych były już podwyższane w różnych stanach po kryzysie roku 2008. W New Jersey gubernator Philip D. Murphy też postulował wprowadzenie podatku dla milionerów. Do 2018 roku najwyższy próg stanowego podatku dochodowego wynosił 8,97% - dla zarobków powyżej pół miliona dolarów rocznie. Gubernator chciał kolejnego progu podatkowego na poziomie 10,75%, dla zarobków powyżej miliona dolarów.
Czytaj także: Amerykańskie cła na towary z Chin są nielegalne
Demokratyczny gubernator spotkał się jednak ze sprzeciwem legislatorów nawet z własnej partii. Dość powszechnie obawiano się, że windowanie podatków - i tak już wysokich w New Jersey - spowoduje odpływ ze stanu najbogatszych mieszkańców i biznesów.
Murphy'emu udało się jednak wtedy wprowadzić podatek 10,75% dla osób zarabiający powyżej 5 milionów. Teraz gubernator poinformował, że doszedł do porozumienia ze stanowymi legislatorami, aby podatkiem 10,75% objąć zarobki już od miliona wzwyż.
Czytaj także: Miasteczko marzeń firmy Google
Tłumaczy, że jest to "bezprecedensowy okres, gdy wiele rodzin klasy średniej i inni poświęcili tak wiele i nadszedł czas, aby do poświęcenia wezwać także najbogatszych z nas". Sam gubernator Murphy do biednych nie należy. Pełnił wcześniej funkcję dyrektora w banku inwestycyjnym Goldman Sachs.
Republikanie krytykują projekt Murphy'ego argumentując tak samo, jak przez wszystkie minione lata. Najbogatszy 1% podatników i tak już płaci aż 40% wszystkich ściąganych pieniędzy. Żądanie od nich jeszcze więcej zachęci ich do wyjazdu. Najbogatsi ludzie nie muszą nawet fizycznie wyprowadzać się z New Jersey. Wystarczy, że wskażą jako swoje główne miejsce zamieszkania dom w innym stanie.
Wyższe podatki zniechęcają także do inwestowania w New Jersey. Podatek dla milionerów ma objąć 16.491 mieszkańców stanu, ale nawet nieco większą grupę spoza stanu. Jest to 19.128 osób posiadających milionowe dochody z New Jersey i płacący z tego tytułu dla stanu podatki.
Gubernator Murphy wylicza, że podatek dla milionerów przyniesie dodatkowe dochody w wysokości 390 milionów dolarów rocznie. Większość tych pieniędzy ma być rozdana mieszkańcom stanu w postaci 500-dolarowych rabatów. Rabaty wprowadzane jednocześnie z podatkiem dla milionerów mają mieć łączny koszt dla stanu 340 milionów dolarów rocznie.
Rabaty mają otrzymywać gospodarstwa domowe, w których jest przynajmniej jedno dziecko, a łączne zarobki nie przekraczają 150 tysięcy dolarów rocznie. W przypadku rodziców samotnie wychowujących dzieci, limit ma wynosić 75 tysięcy dolarów. Ocenia się, że 500-dolarowe rabaty otrzyma 800 tysięcy gospodarstw domowych.
Czytaj także: Ucieczka z Nowego Jorku