Do kupienia są dwa apartamenty należące do byłego burmistrza Nowego Jorku, Rudy Giulianiego. Sędzia federalny odrzucił bowiem jego prośbę o ochronę przed wierzycielami. Polityk ma bardzo poważne problemy ze spłatą swoich długów i wygląda na to, że jest zmuszony do wyprzedaży swojego majątku. Jego mieszkania były już wystawione na sprzedaż, ale potem oferta została wycofana. Teraz Giuliani prawdopodobnie nie ma już wyboru.
Były burmistrz złożył podanie w sądzie o ochronę przed wierzycielami w grudniu 2023 roku, w ramach przepisów określanych jako Chapter 11. Pozwalają one zwykle na dużo łagodniejsze przejście przez trudny okres dłużnika, ograniczając prawne możliwości ściągania z niego wszystkich należności.
W przypadku Giulianiego, prawnika z wykształcenia, sędzia odrzucił jednak taką procedurę. Wskazał przy tym na nieprzejrzystość finansów byłego burmistrza największego miasta w USA, a nawet prawdopodobne próby obchodzenia zaleceń sądu.
To oznacza jeszcze poważniejsze problemy dla 80-letniego dziś polityka. Piętrzą się przed nim pozwy sądowe o zniesławienie i należności za zasądzone już odszkodowania. Największą kwotą jest odszkodowanie dla pracującej przy wyborach w 2020 roku w stanie Georgia kobiety, nazywającej się Wandrea ArShaye "Shaye" Moss oraz dla jej matki Ruby Freeman, również pracującej przy wyborach.
Rudy Giuliani był przez pewien czas doradcą i prawnikiem Donalda Trumpa.
Giuliani został przez nie oskarżony o zniesławienie i grożenie w związku z rzekomymi oszustwami przy wyborach. Sąd wydał w grudniu ub. roku wyrok, nakazując politykowi wypłacenie kobietom łącznie ponad 148 mln dolarów. Apelacja od wyroku została odrzucona w kwietniu br.
Na tak ogromne odszkodowanie nie wystarczą nawet pieniądze ze sprzedaży apartamentów Giulianiego, choć są one bardzo drogie. Mieszkanie byłego burmistrza w Nowym Jorku jest wyceniane na 5,6 mln dolarów, natomiast apartament na Florydzie na 3,5 mln dolarów. Nic więc dziwnego, że jeden z adwokatów polityka stwierdził wcześniej, że zmuszenie go do sprzedaży mieszkań spowoduje, że "dołączy on do szeregu bezdomnych".
Giulianiego czekają kolejne procesy, które mogą oznaczać konieczność wypłacenia następnych odszkodowań. O zniesławienie oskarżają go firmy Dominion Voting Systems oraz Smartmatic. Giuliani, wspierając Donalda Trumpa w przekonywaniu, że wybory były sfałszowane, wskazywał na urządzenia do głosowania tych firm. Jego zdaniem, służyły do nielegalnej zmiany wyników. Za takie same oskarżenia pozwana została przez te dwie firmy telewizja Fox. Dla firmy Dominion zgodziła się zapłacić ogromną kwotę 787,5 mln dolarów w ramach ugody. Natomiast proces z firmą Smartmatic jeszcze się nie rozpoczął. Firma ta żąda aż 2,7 milarda dolarów odszkodowania.
Rudy Giuliani jest też oskarżony w procesach karnych w Georgii i Arizonie, o próbę zmiany wyników wyborów. Czeka go też proces z oskarżenia byłej pracownicy, o przestępstwa seksualne.