Kennedy w Nowym Jorku wykluczony

Nowojorski sąd w Albany zabronił umieszczenia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na kartach do głosowania w wyborach prezydenckich 5 listopada br. Sąd uznał bowiem, że RFK Jr. nie może zabiegać o głosy wyborców zamieszkałych w stanie Nowy Jork. Mówi się, że ta zaskakująca dla zainteresowanego decyzja nowojorskiego sądu może zachęcić sądy w innych stanach do podobnego blokowania RFK Jr.

On sam uważa, że to decyzja czysto polityczna, za którą stoją "mściwi" demokraci, którzy nie chcą, żeby Kennedy startował w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Szanse na zostanie prezydentem USA przez RFK Jr. są niewielkie, gdyż cieszy się on jedynie kilkuprocentowym poparciem wśród amerykańskich wyborców. Jednak jest to najpoważniejszy niezależny kandydat na prezydenta, który od dłuższego czasu przekonuje wyborców do zagłosowania na alternatywę dla dwóch głównych partii USA. Krytykuje on zarówno obóz demokratów jak i republikanów.

Jeszcze do niedawna RFK Jr. związany był z obozem demokratów, ale w 2023 roku ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny. Prominentni demokraci zarzucili mu działanie na niekorzyść Partii Demokratycznej. Jego udział w wyborach odczytuje się bowiem jako wspomagający pozycję republikanina Donalda Trumpa.

Rodzina Kennedych była zawsze związana z Partią Demokratyczną. Ale Robert F. Kennedy Jr. startuje w wyborach prezydeckich jako kandydat niezależny.


Swoją kandydaturą RFK Jr. mógł odebrać głosy Joe Bidenowi, a obecnie tak samo może odbierać głosy Kamali Harris. Szczególnie dotyczy to umiarkownych zwolenników demokratów lub tych niezdecydowanych.

Jednak w stanie Nowy Jork Kennedy raczej nie zaszkodziłby pozycji Kamali Harris, która cieszy się solidnym poparciem wśród wyborców. Kennedy stracił szansę na walkę o głosy nowojorczyków z przyczyn formalnych. Sędzia stanowego Sądu Najwyższego z Albany, Christina Ryba (to pierwsza czarnoskóra sędzina w tym sądzie, która ma nazwisko po mężu, polskiego pochodzenia) stwierdziła, że RFK Jr. skłamał, podając swoje miejsce zamieszkania, w mieście Katonah w stanie Nowy Jork.

Kennedy nie może walczyć o głosy mieszkańców Nowego Jorku, w wyborach prezydenckich, bo wbrew temu, co napisał w swojej petycji nominacyjnej, nie mieszka w tym stanie, ale w Kalifornii. W 2021 roku kupił tam dom, wspólnie ze swoją trzecią żoną Cheryl Hines. RFK Jr. podał, że w domu w Katonah wynajmuje... sypialnię, licząc, że stanowa komisja wyborcza uzna to za jego nowojorski adres. W sądzie, Kennedy przyznał, że wynajął sypialnię w nowojorskim domu w maju 2023 roku i od tamej pory przespał się tam tylko raz. Sąsiedzi nie przypominają sobie, aby kiedykolwiek widzieli Kennedy'ego w ciągu półtora roku.

Natomiast sam Kennedy uważa się za nowojorczyka, gdyż spędził w Nowym Jorku wiele lat ze swojego życia. W latach osiemdziesiątych pracował jako prawnik na Manhattanie. RFK Jr. podkreśla, że jest wyborcą zarejestrowanym w Nowym Jorku i nie zmienił tego nawet po przeprowadzce do Kalifornii, ponieważ emocjonalnie związany jest z Nowym Jorkiem.

Kennedy zapowiada apelację od decyzji sędzi Ryby, a wykluczenie go z wyborów w Nowym Jorku uznał za wielce niesprawiedliwe i sprzeczne z duchem demokracji.

Pokrzywdzony kandydat na prezydenta doszukuje się w tym spisku demokratów, ponieważ pozew sądowy przeciwko niemu został wsparty przez sprzyjającą demokratom organizację Clear Choice. Kennedy twierdzi, że blokowaniem jego kandydatury demokraci przeszkadzają wyborcom w Nowym Jorku w demokratycznym wyborze, co jest zaprzeczeniem idei Partii Demokratycznej, z której on sam wyrósł.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!