Władze stanowe w Oregonie zrewidowały swoją politykę wobec karania za posiadanie narkotyków. Po trzech latach obowiązywania bardzo liberalnych przepisów wracają do karania za posiadanie nawet niewielkich ilości zakazanych substancji odurzających. Chodzi o posiadanie tzw. narkotyków twardych. Czyn ten poddano dekryminalizacji w 2020 roku, lecz efekty rozczarowały władze. Problem uzależnienia od substancji odurzających uległ w tym stanie znaczącemu pogorszeniu.
W listopadzie 2020 roku, w referendum przy okazji wyborów prezydenckich, w Oregonie wyborcy zaakceptowali inicjatywę o nazwie Measure 110. Poparło ją 58% głosujących. Na mocy tej inicjatywy, dekryminalizacji uległo posiadanie niewielkich ilości takich narkotyków jak: heroina, metamfetamina, LSD i innych. Celem było zredukowanie ilości osób (w większości czarnoskórych) odsiadujących wyroki więzienia za posiadanie wymienionych narkotyków. W Measure 110, zamiast kar więzienia wprowadzono kary fiansowe.
Po trzech latach funkcjonowania tego prawa, jak wynika z danych stanowych, ilość przypadków śmierci z powodu przedawkowania opioidami uległa w Oregonie potrojeniu. Natomiast, jak podaje federalna agencja CDC (Centrum d/s Kontroli i Zapobiegania Chorobom), w 2023 roku ogólna ilość zgonów z przedawkowania narkotykami wzrosła w Oregonie o 44% i był to największy roczny wzrost spośród wszystkich stanów w USA.
O negatywnych skutkach działania Measure 110 mogą dużo powiedzieć władze miasta Portland, gdzie we wrześniu 2023 roku wprowadzono zakaz używania narkotyków w miejscach publicznych. Burmistrz Portland, Ted Wheeler, od kilku lat walczy z narastającymi skutkami społecznymi łatwego dostępu do twardych narkotyków. Ogromnym problemem jest tam obecnie fentanyl (podobnie jak w innych amerykańskich miastach).
Przez kilka ostatnich lat policja w Oregonie nie ścigała osób posiadających narkotyki.
Burmistrz Wheeler uważa, że Measure 110 jest główną przyczyną plagi bezdomności w Portland, gwałtownych zamieszczek ulicznych, eksodusu biznesów z centrum miasta oraz rekordowej liczby zabójstw w ostatnim czasie. Nie wspominając o licznych przypadkach zgonów z powodu przedawkowania. Burmistrz Portland przyznał, że początkowo wprowadził cięcia budżetowe w miejskim departamencie policji, gdyż policjanci mieli mieć teoretycznie mniej pracy - nie musieli już ścigać ludzi za przestępstwa narkotykowe.
Jednak dość szybko miejski departament policji musiał zostać wzmocniony, gdyż pojawiła się fala nowych przestępstw, których wcześniej nie było. Przyczyną było upowszechnienie się używania twardych narkotyków.
Zdaniem burmistrza Wheelera, Oregon w ogóle nie był przygotowany na dekryminalizację twardych narkotyków, gdyż zabrakło odpowiedniej ilości placówek pomagających w walce z uzależnieniem od narkotyków. Od czasu obowiązywania Measure 110 odnotowano wzrost o ponad 300% liczby osób, które szukały pomocy w związku z problemem uzależnienia od narkotyków.
Na początku minionego tygodnia, gubernator Oregonu, demokratka Tina Kotek (jej rodzice mają pochodzenie czeskie i słoweńskie), podpisała ustawę znoszącą Measure 110. Nowa ustawa ma wejść w życie 1 września 2024 roku i przywraca karę więzienia za posiadanie twardych narkotyków. Osoba przyłapana na posiadaniu niewielkich ilości fentanylu, amfetaminy, kokainy czy heroiny, a także innych podobnych narkotyków, zagrożona jest karą do 180 dni więzienia.
W ustawie przewidziano możliwość uniknięcia kary więzienia w zamian za uczestnictwo w terapii odwykowej. Posiadanie wymienionych narkotyków będzie traktowane jako wykroczenie (misdemeanor), a nie przestępstwo. Gubernator Kotek zapowiedziała też przeznaczenie więcej środków na tworzenie placówek do walki z uzależnieniem, aby naprawić błędną politykę związaną z faktyczną legalizacją twardych narkotyków.
Warto podkreślić, że w USA od wielu lat trwa kampania na rzecz legalizacji niektórych narkotyków. W tym kontekście ostatnia decyzja Oregonu jest odejściem od ogólnokrajowego trendu. Władze stanu mają jednak mocne argumenty, przemawiające za sprzeciwieniem się modzie.