O rekordowych cenach domów czytaj w pierwszej części artykułu: Rekordowe ceny domów i rekordy na giełdzie - cz. 1/2
Niezwykłe rzeczy dzieją się także na giełdzie papierów wartościowych. W obliczu pandemii, na wiosnę akcje gwałtownie spadły, choć jeszcze w połowie lutego biły rekordy. Indeks Dow Jones spadł z poziomu 29.551,42, który zanotowano na zamknięciu giełdy 12 lutego do 18.591,93 na koniec dnia 23 marca - o 37,1%. Ale od tego czasu akcje zaczęły dość systematycznie rosnąć.
W ostatnich dniach nastroje inwestorów bardzo poprawiło pojawienie się dwóch szczepionek na koronawirusa. Dobrze został przyjęty także zamiar Joe Bidena mianowania na sekretarza skarbu byłej szefowej banku centralnego Federal Reserve Janet Yellen. Zapowiada się też spokojne przekazywanie władzy nowemu prezydentowi, co właśnie rozpoczęła administracja Donalda Trumpa. Pojawiły się dobre dane dotyczące produkcji - rośnie szybciej niż w ciągu ostatnich pięciu lat.
Wreszcie pojawiła się informacja o kolejnej szczepionce, wynalezionej przez naukowców brytyjskiego Oxfordu i firmy AstraZeneca. Zgodnie z oczekiwaniami, znów pociągnęło to giełdę w górę. I tym razem, Dow Jones przekroczył po raz pierwszy w historii granicę 30 tysięcy. Na zamknięciu giełdy miał dzisiaj, 24 listopada, wartość 30.046,24 pkt.
Wzrost tego najpopularniejszego indeksu od 23 marca wynosi aż 61,6%. Podobnie wzrosty dotyczą indeksu Standard & Poor's, który obejmuje 500 spółek. Od 23 marca, gdy wynosił 2237,40 pkt, wzrósł do 3,635.41 punktów czyli o 62,5%.
Najwięcej zarobić można było na spółkach technologicznych, które opisuje indeks Nasdaq. 23 marca zanotował on minimum 6.860,67 pkt, a dziś na zamknięciu miał już . To oznacza wzrost aż o 75,5%, w ciągu zaledwie 8 miesięcy. I to wszystko dzieje się w czasie kryzysu, który jest bezprecedensowy w historii USA.
Czytaj także: Planowe wygrywanie na loterii