Dron prawie jak satelita

Wojna wywołana przez Rosję w Ukrainie pokazała rosnącą rolę dronów. Używane są masowo jako pociski, więc w ataku ulegają zniszczeniu, ale i tak są znacznie tańsze od rakiet. To jednak niejedyny rodzaj dronów wykorzystywanych przez wojsko. Używane są też m.in. do obserwacji, ale konieczność ciągłego doładowywania lub wymiany ich akumulatorów znacznie ogranicza ich możliwości. Dron atakujący ma wystarczający zasięg, gdyż jego lot jest przewidziany tylko w jedną stronę. Drony obserwacyjne powinny długo utrzymywać się w powietrzu, przesyłając wykonane zdjęcia i nagrania.

Amerykańska marynarka wojenna Navy chce wprowadzić do użycia dron, który będzie mógł latać bez lądowania przez... wiele dni. Dokonała już testów drona firmy Skydweller Aero z Oklahoma City, który powstał przy współpracy z francuską firmą Thales - ta wyposażyła go w radar i sztuczną inteligencję.

Bezzałogowy dron jest napędzany przez cztery silniki elektryczne, zasilane z akumulatorów. Nie jest to jednak klasyczny dron elektryczny.

Skydweller pokryty jest niemal w całości panelami fotowoltaicznymi, których jest 17 tysięcy. Energia "zbierana" przez nie ze słońca doładowuje dużą baterię akumulatorów. Moc paneli jest na tyle duża, że w ciągu dnia naładują akumulatory tak, aby wystarczyły na zasilanie silników przez całą noc. Po wschodzie słońca energia jest znów uzupełniana przez panele fotowoltaiczne i dron może dalej latać bez konieczności lądowania.

Obserwacja prowadzona ogromnym dronem Skydweller jest bardzo tania i może być prowadzona tygodniami.


Navy przetestowała dron Skydweller utrzymując go w powietrzu przez 73 godziny, a więc ponad trzy doby. Loty testowe trwały łącznie trzy razy dłużej, ale pojedyncze loty były krótsze. Inżynierowie nie mają jednak wątpliwości, że dron może latać bez przerwy znacznie dłużej niż trzy doby. Mówią wręcz o tygodniach, a nawet miesiącach.

Należy zaznaczyć, że Skydweller nie jest jakimś małym, eksperymentalnym dronem. To potężna maszyna, której rozpiętość skrzydeł wynosi 236 stóp (72 metry). Jest więc większa niż dwupokładowego samolotu pasażerskiego Boeing 747, nazywanego Jumbo Jet. Boeing 747-400 ma rozpiętość 210 stóp (64 metrów), a nowy Boeing 747-8 - nieco większą, bo 224 stóp (68 m).

Jednocześnie Skydweller jest bardzo lekki. Zbudowany z włókna węglowego waży zaledwie 5620 funtów (2549 kg). Przy czym same akumulatory ważą 1400 funtów (635 kg). Dla porównania, Boeing 747 waży 404.500 funtów (183.500 kg). Dron należy więc pod względem wagi porównać raczej do pickupa Ford F-150.

Skydweller może unosić ciężar do 800 funtów (363 kg). Zainstalowano na nim ultra lekki radar firmy Thales, o nazwie AirMaster S. Jego praca jest wspomagana przez sztuczną inteligencję, dzięki czemu radar na bieżąco wybiera obiekty, które obserwuje. Dzięki temu, że nie przesyła nieistotnych informacji, reakcja użytkownika drona na zaobserwowane elementy może być znacznie szybsza.

Pilot drona siedzi na ziemi, ale jego miejsce pracy wygląda jak kokpit nowoczesnego samolotu.


Dron ma pełnić w wojsku funkcję ISR - Intelligence, Surveillance, Reconnaissance (wywiad, obserwacja, rozpoznanie). Może też jednak być wykorzystywany przy katastrofach naturalnych, do obserwacji statków w rejonach zagrożonych piractwem albo na trasach przemytników.

Zaletą drona Skydweller jest nie tylko możliwość nieprzerwanego lotu przez długi czas. Jest on bardzo cichy, a także ekologiczny. Najważniejszy dla użytkowników może jednak być niezwykle niski koszt jego używania. Nawet dla wojska jest on istotny, bo obserwacje są prowadzone w wielu rejonach w sposób stały, przy użyciu wielu statków powietrznych.

Ekonomiczną formą są balony latające na dużych wysokościach, ale drony są znacznie doskonalsze, dzięki ich manewrowości. Możliwość pozostawania w powietrzu wpisuje je natomiast w kategorię MAPS - Medium Altitude Pseudo-Satellite (pseudosatelita na średniej wysokości).

Wadą drona zasilanego przez słońce jest oczywiście jego zależność od pogody. W razie niesprzyjających warunków może on być zmuszony do lądowania. O efektywne wykorzystanie energii dba jednak operator drona, który może zareagować na potrzebę jej oszczędzania i czasowo wyłączać niektóre funkcje. Amerykańskie wojsko dysponuje zdalnie sterowanymi dronami o tradycyjnym napędzie odrzutowym, jak np. RQ-4 Global Hawk, które pełnią funkcję ISR i mogą latać w każdych warunkach pogodowych. Mogą więc w razie koniczności uzupełniać pracę dronów Skydweller.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!