Odra zmienia poglądy na szczepionki

Po raz pierwszy od dekady w Stanach Zjednoczonych doszło do zgonu z powodu odry. Choroba ta została uznana za całkowicie wyeliminowaną ze społeczeństwa amerykańskiego przez federalną agencję Centers for Disease Control and Prevention (CDC) już w 2000 roku. Liczba zanotowanych przypadków wynosiła bowiem zaledwie kilkadziesiąt rocznie. Szczepionki przeciwko tej chorobie są nadal stosowane i obecnie 91% dzieci w wieku 19-35 miesięcy jest zaszczepionych.

Odra jest jednak niezwykle silnie zaraźliwa i przenosi się przez powietrze. Eksperci oceniają, że do odporności społeczeństwa potrzeba zaszczepienia co najmniej 95% ludzi. Tymczasem w niektórych grupach poziom zaszczepienia jest dużo niższy niż średnia 91%, więc grupy te są narażone na zachorowanie. Odra ma różny przebieg i grozi powikłaniami, a nawet śmiercią. W 2023 roku na świecie zmarło na odrę około 107,5 tysiąca ludzi. W większości były to osoby niezaszczepione albo dzieci do lat 5 zaszczepione niepełną dawką.

W Stanach Zjednoczonych dochodziło w minionych latach do nieco podwyższonej liczby zachorowań. W 2014 roku było to na przykład aż 667 przypadków. W ubiegłym roku znów było widać wzrost do 285 przypadków z 59 zanotowanych w 2023 roku. Obecnie, po zaledwie dwóch miesiącach 2025 roku, stwierdzono już 164 zachorowania na odrę, z czego aż 140 w Teksasie.

Liczby te jednak szybko się zmieniają, a pierwsze przypadki odry pojawiły się w najróżniejszych stanach - od Alaski i Kalifornii, przez Kentucky i Georgię, aż po New Jersey. Wśród wspomnianych 164 przypadków, New Jersey dotyczyły tylko trzy.

Skuteczność działania szczepionki na odrę doskonale przedstawia statystyka zachorowań na tę chorobę. Po jej wprowadzeniu, liczba zachorowań radykalnie spadła.


Sytuacja wydaje się być jednak znacznie poważniejsza, niż w ubiegłych latach. Świadczy o tym najnowsza reakcja członka rządu, odpowiedzialnego za kwestie zdrowotne. Funkcję Health and Human Services Secretary pełni obecnie Robert F. Kennedy Jr. W ostatnich dniach radykalnie zmienił swoje poglądy, obracając je o 180 stopni i zaskakując wielu swych dotychczasowych krytków.

Kennedy, określany często skrótem RFK, był do tej pory zagorzałym przeciwnikiem szczepionek. W trakcie kongresowych przesłuchań mających potwierdzić jego nominację na sekretarza zdrowia próbował wypierać się tych poglądów, ale po objęciu stanowiska szybko do nich wrócił. Wydał decyzję o wstrzymaniu prac badawczych nad wieloma szczepionkami, prowadzonymi przez jego departament. Już pierwszego dnia wyrzucił z pracy wielu kluczowych pracowników, w tym specjalistów w CDC, odpowiedzialnych za reagowanie na pojawiające się epidemie.

Jeszcze w poprzednim tygodniu, po pierwszych doniesieniach o rosnącej liczbie przypadków odry w Teksasie, RFK wypowiadał się o zagrożeniu lekceważąco. Stwierdził, że taka epidemia "nie jest niezwykła". Jego podejście do tej sprawy za nieakcpetowalne uznał rzecznik prasowy jego departamentu. Thomas Corry podał się w związku z tym w ubiegły piątek do dymisji, po zaledwie dwóch tygodniach pracy. Jego odejście jest tym bardziej znamienne, że Corry był doradcą prezydenta Donalda Trumpa w czasie jego pierwszej kadencji i dyrektorem komunikacji Centers for Medicare and Medicaid Services.

Dwa dni później, w ubiegłą niedzielę, RFK nieoczekiwanie opublikował tekst na stronie internetowej telewizji Fox News, który zaczął od stwierdzenia, że epidemią odry "jest głęboko zaniepokojony". Tekst zatytułował: "Epidemia odry jest wezwaniem do działania dla nas wszystkich". Nie zaapelował wprawdzie do szczepień bezpośrednio, tłumacząc, że decyzja jest "osobista", ale w podtytule napisał: "Szczepionka MMR jest kluczowa dla uniknięcia potencjalnie śmiertelnej choroby".

MMR to skrót szczepionki na trzy choroby - odry, świnki i różyczki (measles, mumps, rubella). Robert F. Kennedy Jr. wspomniał o śmierci dziewczynki w wieku szkolnym, która zmarła po zachorowaniu na odrę. Jest ona pierwszą w USA śmiertelną ofiarą tej choroby od ponad dekady. Teksaski departament zdrowia potwierdził, że nie była ona zaszczepiona przeciwko odrze. Szczepionka na odrę jest stosowana od lat 60-tych ubiegłego wieku.

RFK napisał w swoim tekście dla Fox New, że "szczepionki nie tylko zabezpieczają pojedyncze dzieci przed odrą, ale także przyczyniają się do odporności społecznej, zabezpieczając tych, którzy nie są w stanie się szczepić ze względów medycznych". Na koniec zaś stwierdził: "Pod moim przywództwem, HHS [jego departament} jest i będzie zawsze zaangażowany w radykalną przejrzystość, aby odzyskać zaufanie publiczne w jego agencje zdrowia". Brzmi to dziwnie, napisane przez człowieka, który przez lata podważał to zaufanie, krytykując szczepienia. Skoro jednak radykalnie zmienił zdanie, jest nadzieja, że w ślad za nim pójdą Amerykanie, którzy go w tej sprawie słuchali.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!