Stany Zjednoczone są niewątpliwie krajem bogatym. Bank centralny USA Federal Reserve podaje, że mieszkańcy są w posiadaniu majątku, wycenianego łącznie na 160,35 biliona dolarów.
Stany Zjednoczone są też jednak krajem o niezwykle dużym zróżnicowaniu zamożności społeczeństwa. Mieszka tu najwięcej na świecie miliarderów, których liczbę określa się na 902. Chiny, znajdujące się na miejscu drugim, mają ich tylko 516. Jednocześnie w Ameryce jest wielu ludzi, którzy nie mają praktycznie żadnych oszczędności i co tydzień wydają całą swoją wypłatę na bieżące potrzeby.
Całkowite bogactwo Amerykanów - 160 bilionów dolarów - podzielone równo na wszystkich mieszkańców daje przyzwoity majątek 471,5 tysięcy dolarów. Na parę przypada więc 943 tysiące, a na rodzinę 4-osobową już 1,886 mln dolarów.
Majątek jest jednak rozłożony niemal ekstremalnie nierówno. Najbogatsze 0,1% społeczeństwa, a więc grupa zaledwie 340 tysięcy osób, posiada łącznie 22,14 biliona dolarów. To 13,8% majątku wszystkich Amerykanów.
Rozszerzając grupę do 1%, wspólny majątek rośnie już do 49,46 bilionów dolarów. To aż 30,8% całkowitego bogactwa mieszkańców USA. A więc 1% społeczeństwa ma w ręku niemal jedną trzecią całego majątku.
Natomiast 10% najbogatszych Amerykanów dysponuje kwotą 107,8 biliona dolarów. A to już 67,2% całkowitego bogactwa społeczeństwa, czyli ponad dwie trzecie.
Najbardziej przemawiające do wyobraźni podliczenie dotyczy jednak najuboższej części Ameryki. A właściwie słowo "najuboższej" nawet tu nie pasuje, bo dotyczy dokładnie połowy społeczeństwa.
Tyle że ta połowa społeczeństwa ma w ręku 4,01 biliona dolarów czyli zaledwie 2,5% wszystkich zasobów Amerykanów. Średnia na jedną osobę w tej grupie to 23.588 dolarów. Średnia w grupie 0,1% najbogatszych to ponad 65 milionów.