Strajki, których doświadczyły niedawno amerykańskie koncerny samochodowe, to niejedyne koszty, z którymi te firmy obecnie walczą. Agencja federalna National Highway Traffic Safety Administration przedstawiła założenia nowych standardów dotyczących spalania paliwa przez samochody.
Standardy te, znane jako Corporate Average Fuel Economy (CAFE) są ustalane od 1975 roku. Ich celem jest wymuszanie na producentach systematycznego poprawiania ekonomiczności pojazdów. CAFE zostało wprowadzone pod wpływem kryzysu paliwowego, do którego doszło na początku lat 70-tych.
Przeciwko nowym standardom zaprotestowały nie tylko amerykańskie koncerny, ale praktycznie wszystkie, które sprzedają samochody w USA. Są wśród nich także największe światowe koncerny, jak Toyota i Volkswagen.
Grupa reprezentująca protestujących producentów twierdzi, że wprowadzenie nowych standardów CAFE spowoduje, że 2032 roku samochody zdrożeją średnio o 3 tysiące dolarów.
Podkreśla przy tym, że nie będzie to spowodowane bynajmniej nową technologią, która poprawi spalanie w samochodach. Grupa tłumaczy, że środowisko naturalne nie zyska na nowych standardach, bo ich uzyskanie nie jest realne. Ale konsumenci zapłacą wyższe ceny za samochody, bo ich producenci płacić będą kary za niespełnienie norm.
Propozycja NHTSA mówi, że od 2027 roku norma spalania dla samochodów osobowych miałaby rosnąć o 2% rocznie, do roku 2032. Dla półciężarówek i ciężarówek wzrost miałby wynosić 4%. Efektem miałaby być średnia spalania dla wszystkich produkowanych samochodów na poziomie 58 mil z galona (4,1 l/100 km), uzyskana w 2032 roku.
Należy zaznaczyć, że średni poziom spalania dla norm CAFE jest obliczany inaczej niż ten, który prezentowany jest w danych o nowym samochodzie, np. na kartce w oknie sprzedawanego auta u dealera.
Obecne normy CAFE przewidują osiągnięcie poziomu 49 mil z galona w 2026 roku. Założono w nich znacznie większy wzrost ekonomiczności niż w propozycji na lata 2027-2032. W przyszłym roku oraz w roku 2025, wzrost ma wynosić 8%, a w 2026 roku aż 10%. W stosunku do roku 2021, normy zwiększono aż o 10 mil z galona - z 39 do 49.
W uzyskaniu norm pomagają samochody elektryczne. Producent musi bowiem spełnić normę CAFE przez osiągnięcie średniej dla wszystkich sprzedanych samochodów. Sprzedając coraz więcej aut elektrycznych podwyższa swoją średnią i zbliża się do norm. W 2022 roku, 8% sprzedanych w USA samochodów miało napęd elektryczny. Było ich aż o połowę więcej, niż w 2021 roku.
Grupa reprezentująca trzy największe amerykańskie koncerny - GM, Ford i Stellantis - zwraca jednak uwagę, że aż 83% pojazdów wytwarzanych przez te koncerny to półciężarówki i ciężarówki. W tej kategorii samochody elektryczne dopiero zaczynają powstawać. A ze względu na ich roboczy charakter, trudniej im poprawiać spalanie. Grupa przewiduje więc kary, które koncerny zapłacą: Ford - 1 miliard, Stellantis - 3 miliardy, GM - 6,5 miliarda dolarów.