Wiosna - trudny czas dla alergików

Wiosna, to okres, który wielu osobom kojarzy się z kichaniem, uporczywym katarem i łzawiącymi oczami. Alergicy nie mogą w pełni korzystać z uroków ciepłych dni i muszą stawić czoła swoim sezonowym dolegliwościom. Już w pierwszych miesiącach roku niektóre drzewa zaczynają rozsiewać pyłki mogące wywoływać reakcje alergiczne. Problemy rozpoczyna leszczyna (hazel) i olcha (alder), do których następnie dołącza topola (poplar), brzoza (birch) oraz dąb (oak) i buk (beech). Od przełomu wiosny i lata wielu alergików najbardziej odczuwa obecność pyłków setek gatunków traw oraz rozmaitych chwastów.

Na świecie coraz więcej alergików odczuwa różnego rodzaju dolegliwości związane z wrażliwością na pyłki. Niestety, w przeciwieństwie do alergenów pokarmowych, nie ma sposobu na całkowite wyeliminowanie kontaktu z mikroskopijnymi cząsteczkami krążącymi w powietrzu - bez trudu przedostają się one przez okna, drzwi, a nawet szczeliny wentylacyjne. Stykamy się więc z nimi w samochodach, na ulicy, w biurach, są wniesione do naszych domów we włosach i na ubraniach. Co gorsza, typowe miejskie zanieczyszczenia, takie jak pyły zawieszone czy metale obecne w smogu, dodatkowo nasilają reakcję układu odpornościowego na pyłki, co przekłada się na wzrost liczby osób zmagających się z katarem siennym, kichaniem czy łzawieniem oczu.

Alergia na pyłki to przykład nadwrażliwości typu I, w której kluczową rolę odgrywa immunoglobulina E (IgE). Kiedy organizm po raz pierwszy styka się z alergenem - w tym przypadku z białkami pyłków - komórki układu odpornościowego identyfikują go jako potencjalne zagrożenie, więc pobudzają limfocyty B do produkcji IgE, specyficznie skierowanej przeciwko konkretnemu rodzajowi pyłków. W kolejnych sezonach, gdy stykamy się z tym samym alergenem, wytworzone wcześniej przeciwciała IgE są już obecne.

Powtórny kontakt z pyłkami prowadzi do ich wiązania się z przeciwciałami, co uruchamia łańcuch reakcji mających na celu obronę organizmu przed "zagrożeniem". Uwalniane zostają substancje prozapalne, takie jak histamina czy leukotrieny, które wywołują charakterystyczne objawy alergiczne. Efekt jest tym gorszy dla alergika, im większa jest ekspozycja na pyłki. Okres intensywnego pylenia drzew i traw może stanowić poważne wyzwanie, gdyż każda kolejna styczność z alergenem pogłębia nieprzyjemne objawy.

Jednym z typowych objawów alergii jest kichanie. Z pozoru wydaje się błahą dolegliwością, ale w okresach pylenia może przybrać na sile, gdyż organizm próbuje w ten sposób pozbyć się alergenów drażniących błony śluzowe nosa. Seria ataków kichania może utrudnić normalną komunikację, a czasem nawet przerywać sen lub uniemożliwiać bezpieczne prowadzenie samochodu.

Łzawienie i pieczenie oczu spowodowane są tym, że substancje uwalniane podczas reakcji alergicznej powodują przekrwienie i nadmierną wrażliwość spojówek. Długotrwałe łzawienie utrudnia widzenie, a zaczerwienienie i swędzenie okolic oczu skłaniają do ich pocierania.

Świąd gardła i podrażnienie krtani występują na skutek przedostania się drobnych cząsteczek pyłków do dróg oddechowych. Efektem jest męczące drapanie w gardle oraz przewlekłe uczucie suchości śluzówek. Czasami pojawia się chrypka i kaszel, zwłaszcza jeśli alergia towarzyszy astmie.

Choć alergia kojarzona jest głównie z wyżej wymienionymi objawami, wiele osób doświadcza też spadku energii, trudności z koncentracją czy poczucia ogólnego zmęczenia. Dochodzą do tego rozdrażnienie i zaburzenia snu spowodowane niedrożnością nosa. W efekcie, zamiast cieszyć się ciepłymi wiosennymi dniami, alergicy narzekają na brak siły i komfortu psychicznego.

Trudno cieszyć się wiosną, gdy dokucza alergia.


Intensywne pylenie w połączeniu z innymi czynnikami, np. zanieczyszczeniem powietrza, może nasilać atopowe zapalenie skóry lub powodować świąd i wysypkę.

Osoby doświadczające lekkich i umiarkowanych objawów alergii na pyłki, czasami nie decydują się na środki przeciwdziałające alergii, uważając, że katar czy swędzenie należą do nieodłącznych elementów wiosny. Do najprostszych wówczas metod zwalczania alergii należy unikanie ekspozycji na alergeny. Jest to oczywista metoda ograniczania pyłkom dostępu do organizmu. W okresach najsilniejszego pylenia alergicy starają się siedzieć w szczelnie zamkniętych pomieszczeniach, stosując oczyszczacze powietrza.

Najpopularniejszymi lekami na alergię przez długi czas były leki antyhistaminowe (np. clemastinum). Często jednak wywoływały działania niepożądane, takie jak senność, suchość w ustach czy zaburzenia koncentracji. Obecnie stosuje się już nowe generacje leków przeciwhistaminowych (np. cetirizine, loratadine), które mają dłuższy czas działania i mniej skutków ubocznych.

Inne leki to steroidy typu glikokortykosteroidy donosowe i doustne, które zmniejszają stan zapalny, ale przy dłuższym stosowaniu mogą powodować działania niepożądane. Doustne steroidy zalecane są tylko w najcięższych przypadkach, jednak z racji skutków ubocznych (np. obniżenia odporności, wpływu na metabolizm) należy stosować je z dużą ostrożnością. Leki obkurczające śluzówkę nosa, takie jak krople lub spray'e z ksylometazoliną czy oksymetazoliną, stosowane są doraźnie w celu udrożnienia zatkanego nosa. Długotrwałe stosowanie może doprowadzić do tzw. efektu odbicia - z czasem śluzówka uzależnia się od leku, co może nasilać dolegliwości.

Dość skuteczną, ale żmudną metodą, jest immunoterapia swoista (odczulanie), która polega na podawaniu małych dawek alergenu w formie zastrzyków, stopniowo przyzwyczajając organizm do jego obecności. Skuteczność immunoterapii jest stosunkowo wysoka, wymagane są jednak systematyczne wizyty u alergologa, zazwyczaj przez kilka lat. W ostatnich latach dużą popularność zdobywa tzw. odczulanie podjęzykowe. Pacjent przyjmuje w domu krople lub tabletki z alergenem, co pozwala uniknąć częstych iniekcji i uciążliwych wizyt u lekarza.

Dość często stosowanym sposobem jest płukanie nosa i robienie inhalacji. Płukanie nosa solą fizjologiczną lub roztworem wody z solą kuchenną ma działanie oczyszczające i redukuje ilość zalegających pyłków oraz wydzieliny. Niektórzy wykonują ziołowe inhalacje, np. z rumiankiem, które łagodzą podrażnione drogi oddechowe.

Coraz częściej na rynku pojawiają się preparaty łączące działanie kilku substacji jednocześnie, np. lek przeciwhistaminowy z lekiem przeciwzapalnym lub obkurczającym śluzówkę. Zwiększa to wygodę i efektywność terapii. W ostatnich latach na popularności zyskały leki biologiczne (terapie celowane), które stosowane są przez pacjentów np. z ciężką astmą alergiczną. Przykładem takiego leku biologicznego jest omalizumab - neutralizuje on immunoglobulinę E (IgE), która wywołuje kaskadę reakcji w organizmie, łagodząc ataki astmy alergicznej i katar sienny.

Naukowcy na całym świecie nieustannie poszukują coraz skuteczniejszych terapii alergii na pyłki. W ostatnich latach szczególnie intensywnie bada się nowe przeciwciała monoklonalne, skoncentrowane na hamowaniu kolejnych, kluczowych białek prozapalnych oraz immunomodulatory nowej generacji (czyli substancje zmieniające odpowiedź organizmu na alergen na poziomie molekularnym i komórkowym). Trwają również intensywne prace nad personalizacją terapii, czyli dopasowywaniem leczenia do konkretnego profilu genetycznego i molekularnego pacjenta. Choć duża część najnowszych metod jest w fazie eksperymentalnej, to postęp w dziedzinie immunologii i biologii molekularnej napawa optymizmem.

Dostępne są aplikacje i strony internetowe monitorujące stężenie pyłków w powietrzu. Dzięki nim możemy lepiej zaplanować naszą aktywność na zewnątrz. Szacuje się, że co czwarty Amerykanin zmaga się z alergią sezonową. Ocieplenie klimatu przyczynia się do wydłużenia sezonu alergii i powoduje poważniejsze objawy. Na szczęście po wiośnie przychodzi lato i często po alergii na pyłki nie ma ladu. Róbmy wszystko, aby jak najwięcej móc przebywać na świeżym powietrzu i cieszyć się słońcem.


Informacje zawarte w rubryce "Dla Zdrowia i Urody" nie stanowią porady lekarskiej i nigdy nie powinny jej zastępować. Wszelkie zabiegi muszą być wykonywane przez dyplomowanych specjalistów, a lekarstwa lub inne preparaty mogą być przyjmowane wyłącznie po konsultacji z lekarzem.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!