Mikroplastik na naszym talerzu

Mikrodrobiny plastiku znaleźć można obecnie w każdym miejscu na Ziemi - od szczytów gór po głębiny oceanów. Masowa produkcja tworzyw sztucznych rośnie nieustannie od lat 50-tych XX wieku. Plastik w formie mikrocząsteczek jest obecny w diecie ludzi, a ostatnio wykryto go nawet we krwi człowieka. Przeciętny człowiek zjada co najmniej 50.000 cząsteczek mikroplastiku rocznie i wdycha podobną ich ilość. Za mikroplastik uważane są fragmenty plastiku mniejsze niż 5 mm długości (według U.S. National Oceanic and Atmospheric Administration i European Chemicals Agency).

Nie unikniemy kontaktu z wszchobecnym plastikiem, możemy jednak próbować minimalizować ryzyko przedostawania się do naszych organizmów drobinek powstających z rozpadu tworzyw sztucznych.

Większość produktów spożywczych sprzedawana jest w plastikowych opakowaniach, a żywność którą kupujemy bez opakowań, może mieć kontakt z plastikiem na etapie produkcji, przetwarzania czy transportu. Tworzywa sztuczne, z których wykonywane są pojemniki, butelki, kontenery czy elementy maszyn, zawierają w swoim składzie substancje chemiczne, które mogą migrować do żywności - samoistnie lub pod wpływem nieodpowiednich warunków przechowywania, zbyt wysokiej wilgotności lub temperatury.

Skład tworzyw sztucznych dopuszczonych do kontaktu z żywnością (oraz ilość substancji chemicznych mogących przenikać z plastiku do żywności) regulowany jest przez przepisy. Dziś do grupy dopuszczonych plastików zalicza się aż kilkaset związków chemicznych. Ich producent lub importer ma obowiązek wykazać, że jego produkty spełniają normy. W rzeczywistości jednak bywa różnie, co wykazują kontrole.

Mikroplastik może znaleźć sie w żywności również pomimo starannego, wręcz ekologicznego procesu produkcji i przechowywania produktów spożywczych. Po kilkudziesięciu latach masowej jego produkcji i wykorzystywania, a także spalania i składowania w formie odpadów, drobniutkie nanocząsteczki plastiku znajdują się w wodzie, glebie i powietrzu. Naukowcy odnajdują plastik nawet w osadach archeologicznych na głębokości ponad siedmiu metrów. To oznacza, że te szkodliwe drobinki mogą być już właściwie wszędzie, w tym w naturalnej żywności, takiej jak mięso, ryby, ryż, warzywa czy owoce.

Na rynku jest obecnie siedem rodzajów plastikowych opakowań, z czego tylko część jest dostosowana do kontaktu z żywnością. Warto zwracać uwagę na oznaczenia, każdy rodzaj plastiku ma swój numer. Numery wpisane są w charakterystyczny trójkąt ze strzałek (oznaczający recykling), umieszczany na etykietach produktów. Oto, co znaczy każdy z numerów:
1 - PET (politereftalan etylenu) - termoplastyczny polimer z grupy poliestrów, wykorzystywany na masową skalę do produkcji opakowań na żywność i napoje, zwłaszcza butelek na wodę, soki czy olej, ale też pojemników na śmietanę, jogurty czy owoce, folii spożywczej, opakowań farmaceutycznych i suplementowych. Opakowania PET są dopuszczone do kontaktu z żywnością, jednak ich bezpieczeństwo od niedawna jest kwestionowane. Udowodniono, że plastik PET uwalnia tzw. ksenoestrogeny, czyli związki wykazujące zdolność do interakcji z układem hormonalnym człowieka i modulującm jego czynność, potencjalnie mogąc zwiększać ryzyko zachorowania m.in. na cukrzycę i nowotwory. Uważa się również, że z plastiku PET do żywności może przedostać się rakotwórczy antymon, dlatego pojemniki takie nigdy nie powinny być podgrzewane ani wystawiane na działanie promieni słonecznych.

2 - HDPE lub PE-HD (polietylen wysokiej gęstości) - bezpieczny plastik stosowany do produkcji pojemników na żywność czy folii spożywczej, ale też zabawek dziecięcych, butelek na mleko itd. Tworzywo to jest wytrzymałe, zawarte w nim związki nie migrują do żywności pod wpływem wysokich lub niskich temperatur czy ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe.
3 - PVC (polichlorek winylu) - błędnie nazywany PCV lub PCW, do niedawna bardzo popularny, obecnie uznawany za szkodliwy w kontakcie z żywnością. Do produkcji opakowań z PVC wykorzystywany jest szkodliwy dla zdrowia bisfenol A (BPA). Plastik może wydzielać również ołów, rtęć czy kadm, a w procesie spalania może uwalniać toksyczne dioksyny. Do żywności podgrzewanej w opakowaniach PVC przedostają się ftalany, uważane za bezpieczne jedynie warunkowo (poniżej określonych poziomów).
4 - LDPE (polietylen niskiej gęstości) - plastik uważany za bezpieczny, choć w mniejszym stopniu niż HDPE. Najczęstsze zastosowania tego materiału to opakowania foliowe, kubki na gorące i zimne napoje, pokrywki pojemników, plastikowe butelki na ketchup, musztardę i inne.
5 - PP (polipropylen) - obok HDPE uważany za najbezpieczniejszy dla ludzkiego organizmu. Ma zastosowanie w branży gastronomicznej jako materiał do produkcji sztywnych, odpornych na temperaturę opakowań na żywność i napoje.

6 - PS (polistyren) - materiał toksyczny, nie powinien mieć kontaktu z żywnością, ale wciąż jest obecny w gastronomii, a najlepiej znany jest jako opakowanie styropianowe. Zagrożeniem dla człowieka są wydzielane przez ten materiał związki, w tym styren (zwłaszcza pod wpływem wysokiej temperatury, a także w kontakcie z tłustymi i kwaśnymi potrawami).
7 - OTHER (inne), oznaczane też literą O - kategoria, której należy unikać, gdyż mieści się w niej wszystko, co nie zostało zaklasyfikowane w powyższych grupach, a więc również plastiki zawierające silnie toksyczny bisfenol A. Przenikanie bisfenolu A do żywności nasila się pod wpływem wysokiej temperatury, dlatego najbardziej szkodliwe jest podgrzewanie żywności w opakowaniach zawierających ten związek.

Co nam najbardziej szkodzi? Tworzywa sztuczne, z których wytwarzane są opakowania do żywności i napojów, mają w składzie różne substancje chemiczne, których zadaniem jest np. nadanie koloru, formy czy odpowiedniej wytrzymałości. Pośród nich najbardziej niebezpieczne są związki chemiczne endokrynnie czynne, oddziałujące na ludzki układ hormonalny. Numerem jeden pod względem szkodliwości i niestety powszechności jest bisfenol A (BPA), czyli związek z grupy fenoli, który ma zdolność migracji z tworzywa sztucznego do żywności. To wysoce toksyczna substancja, która może powodować zaburzenia funkcji układu hormonalnego i nerwowego, w tym przyczyniać się do rozwoju depresji, upośledzenia funkcji poznawczych, rozwoju nowotworów, chorób neurodegeneracyjnych, a także otyłości (pod wpływem BPA aktywizują się komórki tłuszczowe). Inne szkodliwe substancje chemiczne zawarte w plastiku mogą przyczyniać się do obniżenia płodności i rozwoju niepłodności, zwiększenia ryzyka rozwoju endometriozy, zaostrzenia zespołu policystycznych jajników.

Jak zatem przechowywać żywność w plastikowych pojemnikach? Opakowania, które wybieramy do przechowywania żywności i napojów, powinny być wolne od bisfenolu A - najlepiej, by miały oznakowanie: BPA FREE lub BPA 0%. Najbezpieczniejsze kategorie opakowań do przechowywania żywności oznaczone są cyframi 2 (HDPE) oraz 5 (PP), dopuszcza się również 4 (LDPE). Nigdy nie należy podgrzewać (np. w kuchence mikrofalowej) żywności w opakowaniach plastikowych. Opakowań spoza grup 2 i 5 nie należy napełniać gorącymi napojami ani ciepłym jedzeniem.

Opakowania nie posiadające żadnych oznakowań należy oddać do recyklingu. Powinny też tam trafić wszystkie opakowania, które uległy uszkodzeniu. Butelki PET (z wodą i sokami) nie nadają się do ponownego użycia, powinny być wyrzucane po jednorazowym użyciu. Ryż i kasze bezpieczniej gotować bez plastikowych woreczków. W domu najlepiej przechowywać żywność w szkle.

Beztroska w używaniu plastiku odciska coraz większe piętno na naszej planecie. To już nie jest zagrożenie dla środowiska naturalnego, to realne zagrożenie dla nas samych, bo my i przyroda stanowimy jedność. Globalne zużycie tworzyw sztucznych osiągnęło obecnie ponad 320 mln ton rocznie. Jedynie 9% z tej ilości poddawane jest recycklingowi, co oznacza, że ogromne ilości plastiku trafiają na wysypiska śmieci. Do mórz i oceanów trafia od 4,8 do 12,7 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych, przy czym ok. 50% stanowią jednorazowe plastiki.


Informacje zawarte w rubryce "Dla Zdrowia i Urody" nie stanowią porady lekarskiej i nigdy nie powinny jej zastępować. Wszelkie zabiegi muszą być wykonywane przez dyplomowanych specjalistów, a lekarstwa lub inne preparaty mogą być przyjmowane wyłącznie po konsultacji z lekarzem.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!