Trump nie zgwałcił, ale i tak ma zapłacić

W nowojorskim sądzie, ława przysięgłych uznała, że Donald Trump w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia nie zgwałcił pisarki Elizabeth Jean Carroll w domu towarowym na Manhattanie. Oskarżenie o gwałt było najpoważniejszym wśród kilku, które wobec Trumpa wysunęła Carroll.

Jednak dziewięcioosobowa ława przysięgłych sądu federalnego na Manhattanie orzekła, że choć Donald Trump seksualnie wykorzystał Carroll, to jednak nie ma dowodów na to, że ją zgwałcił. Ustalono jedynie, że Trump niestosownie dotykał ją w przebieralni sklepu Bergdorf Goodman w 1996 roku.

Sąd zadecydował, że Trump będzie musiał zapłacić pisarce 5 milionów dolarów odszkodowania, ale głównie za zniesławienie. Carroll oprócz gwałtu, oskarżała też Trumpa o zniesławienie w związku z wypowiedziami byłego prezydenta, zarzucającymi jej kłamstwo.

Trump przekonywał, że nie zgwałcił Carroll, mówił też, że pisarka "nie jest w jego typie", a całą historię wymyśliła, aby sprzedać swoją książkę.

Elizabeth Jean Carroll w Nowym Jorku w 2006 roku.


Carroll oskarżała z kolei Trumpa o to, że zgwałcił ją, a potem publicznie kłamał twierdząc, że nic takiego nie miało miejsca.

Trzeba przyznać, że sprawa jest nietypowa. Nie tylko dlatego, że do zdarzenia w przebieralni domu towarowego doszło prawie 30 lat temu. Istotne wydaje się także to, że Trump miał wtedy 50 lat i status miliardera. A Jean Carroll, którą miał napastować w przebieralni, miała wówczas 52 lata. I poszła z tym do sądu dopiero ćwierć wieku później.

79-letnia dziś Elizabeth Jean Carroll uznała werdykt ławników za swoje zwycięstwo. Reprezentujący Trumpa Joe Tacopina również uznał werdykt za zwycięstwo, podkreślając, że Trump nie dostał łatki gwałciciela, co byłoby katastrofalne w kontekście jego startu w wyborach prezydenckich w 2024 roku.

Tacopina ocenił wyrok jako "dziwny" i zapowiedział, że były prezydent złoży apelację. W ciągu ostatnich lat około 25 kobiet oskarżało Trumpa o napastowanie seksualne. Były amerykański prezydent zawsze zaprzeczał i groził pozwami.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!