Tracą wiarę w Boga i w Amerykę

Instytut Gallupa bada opinie Amerykanów na różne tematy już od 1935 roku. Jest najstarszą tego typu instytucją na świecie. Niemal od początku istnienia zaczął też pytać ankietowanych o wiarę w Boga. Po raz pierwszy zrobił to już w 1944 roku. Wówczas aż 98% mieszkańców Stanów Zjednoczonych zapewniło, że w Boga wierzy. Wynik nie był efektem tymczasowych czynników (jak np. trwającej wojny). Bo kolejne badanie w 1947 roku przyniosło identyczny wynik.

Gallup powtarzał pytanie w swoich sondażach dwukrotnie w latach 50-tych i dwukrotnie w latach 60-tych. I za każdym razem aż 98% Amerykanów mówiło, że wierzy w Boga.

Należy zaznaczyć, że chodzi o wierzących najróżniejszych religii, a nawet nie identyfikujących się z jakimkolwiek wyznaniem. Aby znaleźć się wśród wierzących policzonych przez Gallupa, wystarczy sama deklaracja w sondażu.

Jednak nawet liczba takich deklaracji zaczęła się w końcu zmniejszać. Na pytanie o wiarę w Boga w 2011 roku, twierdząco odpowiedziało 92% Amerykanów. A już dwa lata później odsetek wierzących zmniejszył się do 87% i na tym poziomie wytrwał w następnych sondażach do 2017 roku.

Zarówno wiara w Boga, jak i w Amerykę są w Stanach Zjednoczonych coraz słabsze.


W bieżącym roku ankieterzy Gallupa znów zapytali o istnienie Boga. I znów odnotowali spadek liczby osób deklarujących, że wierzą w Boga. Już tylko 81% Amerykanów zaliczyło siebie do tej grupy. Jednocześnie 17% stanowczo stwierdziło, że w jego istnienie nie wierzy.

Badacze zauważyli, że spadek liczby wierzących jest największy w tych grupach, wśród których odsetek wierzących i tak był najmniejszy. Wśród osób określających się jako liberałowie, wynosi on tylko 62%. Wierzących wśród młodych dorosłych jest 68%, a wśród osób deklarujących się jako demokraci - 72%. W porównaniu do średnich z sondaży z lat 2013-2017, spadek liczby wierzących w tych grupach wyniósł aż 10 punktów procentowych.

Gallup zauważył, że "religijność jest ważnym wyznacznikiem politycznych podziałów w USA". Instut podaje, że osoby deklarujące się jako polityczni konserwatyści są grupą najczęściej w USA deklarującą wiarę w Boga. W najnowszym sondażu zrobiło to 94% z nich. Wysoki jest też odsetek wśród republikanów, wśród których do wiary przyznaje się 92%.

Instytut Gallupa, pytając o wiarę w Boga, zadał też pytanie o wartości moralne w Ameryce. I choć nie pyta o to od ośmiu dekad, jak w przypadku wiary w Boga, ale dopiero od dwóch, tu również zanotował rekord. Po raz pierwszy zdarzyło się bowiem, że aż połowa Amerykanów wyraziła negatywną opinię.

Dokładnie 50% stwierdziło, że Stany Zjednoczone charakteryzują się "słabymi wartościami moralnymi". Tylko 12% określiło je jako "dobre". A zaledwie 1% stwierdził, że są one "wspaniałe" - czyli coś, co wielokrotnie jest powtarzane przez polityków i w amerykańskich mediach.

Najwyraźniej naród w to nie uwierzył. Co więcej, nie wierzy też w lepszą przyszłość. Aż 78% Amerykanów w sondażu Gallupa powiedziało, że wartości moralne w Ameryce pogarszają się.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!