Roztargniona klientka czy złodziejka?

Informowaliśmy niedawno o złapaniu dwóch mężczyzn na Florydzie, którzy okradli sklepy Lowe's na 47 tysięcy dolarów. Stosowali prostą sztuczkę kupowania towaru w jednym sklepie i pójścia z paragonem do drugiego sklepu. Tam brali ten sam towar z półki i "oddawali" go jako zwrot, odzyskując pieniądze wydane na zakupy w pierwszym sklepie.

Napisaliśmy wtedy, że sklepy w walce ze złodziejami odnoszą coraz więcej sukcesów, dzięki postępowi technologicznemu. Doskonałym przykładem jest kolejny przypadek złapania złodzieja na sklepowej kradzieży. Była nim 34-letnia TeddyJo Marie Fliam ze stanu Michigan.

Na kobietę zwrócił uwagę pracownik ochrony w sklepie Walmart. Zauważył, że klientka korzystająca z samoobsługowej kasy, nie zeskanowała wszystkich zakupionych towarów. Gdy zwrócił jej na to uwagę, Fliam kategorycznie zaprzeczyła i wzburzona wyszła ze sklepu. Pracownik nie miał prawa jej zatrzymać siłą.

Kobieta uciekła ze sklepu, ale to nie znaczy, że pozostała bezkarna. Incydent został zgłoszony do oddziału, który zajmuje się wykrywaniem kradzieży. Zajął się on analizą nagrań z monitoringu, aby sprawdzić, czy rzeczywiście klientka nie zeskanowała wszystkich produktów. Walmart nie informuje o szczegółach posiadanej technologii, ale można się domyślać, że analiza obrazu odbywała się komputerowo.

Samoobsługa jest dziś w sklepach powszechna. I coraz doskonalsze jest jej monitorowanie.


Pomijanie produktów przy skanowaniu przez panią Fliam stwierdzono bowiem nie tylko w przypadku wskazanym przez ochroniarza. Oszustwa dokonywała wielokrotnie, co najmniej od... kwietnia. Skradzione w ten sposób towary miały wartość ponad 1000 dolarów.

Walmart nie ujawnia szczegółów, ale chwali się, że już od 2019 roku posiada system nazywany wewnątrz firmy Missed Scan Detection. Kamery obserwują wszystkie skanowe produkty, a obraz przekazywany jest do komputera. Do jego analizy zatrudniona jest sztuczna inteligencja, która wykrywa nie tylko oszustwa, ale i pomyłki. System monitoruje bowiem nie tylko kasy samoobsługowe, ale także obsługiwane przez kasjera.

Walmart podaje, że w ciągu trzech lat (do 2019 roku), w poprawę wykrywania przestępstw zainwestował pół miliarda dolarów! To ogromne pieniądze, ale zapewne się zwracają. System Missed Scan Detection funkcjonuje w ponad 1000 sklepów Walmart w USA. W każdym ze sklepów dochodzi do strat z powodu kradzieży i pomyłek. Porównując ze statystyczną średnią sklepów w USA, eksperci oceniają, że Walmart jest narażony na straty rzędu 4 miliardów dolarów rocznie. Jeżeli nowy system zmniejszył tę kwotę o zaledwie 4%, to już inwestycja się zwróciła.

Ciekawostkę podała firma Everseen, która dostarcza Walmartowi technologii komputerowego monitoringu. Na podstawie odkrytych pomyłek lub oszustw, firma stwierdziła, że produktem, który statystycznie jest najczęściej pomijany przy skanowaniu jest... mleko.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!