Napady na bank, cieżarówki transportujące gotówkę czy inne rabunki dużych pieniędzy zawsze elektryzują opinię publiczną. Ale największy być może rabunek w ostatnich latach przeszedł bez większego rozgłosu. Próbuje to zmienić Robert Frommer, adwokat wynajęty przez część osób poszkodowanych w rabunku. I to właśnie on twierdzi, że sprawa, którą się zajmuje jest tym największym w historii rabunkiem. Co jednak jest niezwykłe, jako złodzieja, wskazuje... policję FBI.
Federal Bureau of Investigation rzeczywiście weszło w posiadanie mienia o znaczącej wartości. W marcu ubiegłego roku uzyskało zgodę sądu na otwarcie skrytek firmy US Private Vaults. Firma oferuje wynajem takich ściśle strzeżonych skrytek, gdzie klienci mogą przechowywać biżuterię czy inne wartościowe przedmioty, ważne dokumenty, a nawet gotówkę.
FBI rozpoczęło w 2019 roku śledztwo, podejrzewając, że US Private Vaults pozwala w skrytkach oddziału w Beverly Hills przechowywać przestępcom swoje nielegalne zdobycze.
W akcji przeprowadzonej po dwóch latach śledztwa otwarto 1400 skrytek firmy US Private Vaults. Jak można się było spodziewać w takim miejscu jak Beverly Hills, zawierały ogromne kosztowności. Ich wartość, wraz z odkrytą gotówką wynosiła aż 86 milionów dolarów. FBI do tej pory nie zwróciło właścicielom ani gotówki, ani innych przedmiotów wyjętych ze skrytek. Dlatego właściciele pozwali federalną policję do sądu.
Adwokat Robert Frommer twierdzi, że agenci FBI wprowadzili w błąd sędziego, który wydał pozwolenie na rewizję w US Private Vaults. Zataili bowiem kluczowe szczegóły swojego śledztwa. "Władze nie wiedziały, co jest w skrytkach, kto je posiadał, ani co zrobił" - tłumaczy prawnik. Uważa, że w związku z tym została naruszona Czwarta Poprawka Konstytucji USA, która zabezpiecza obywateli przed "nieuzasadnionym przeszukaniem i zajęciem mienia".
Poprawka nakazuje, aby władze wskazały na uprawdopodobnione podejrzenie, dlaczego dane miejsce ma być przeszukane i opisały konkretnie, co jest tam poszukiwane.
Gazeta "Los Angeles Times" podała, że w sprawie otwarcia skrytek zeznawał niedawno jeden z agentów FBI na wysokim stanowisku. Ujawnił on w zeznaniu, że wniosek do sądu o rewizję nie zawierał kluczowej części planu policji. Twierdzi, że FBI chciało na stałe zarekwirować wszystko ze skrytek, które zawierały dobra o wartości co najmniej 5 tysięcy dolarów.
Dlatego Frommer mówi wprost: "To był największy napad z bronią w ręku w historii Stanów Zjednoczonych i był dokonany przez FBI". W sądzie domaga się uznania naruszenia praw obywateli gwarantowanych przez Czwartą Poprawkę oraz zwrotu zawartości skrytek. Adwokat złożył pozew w imieniu siedmiu osób, ale twierdzi, że reprezentuje grupę co najmniej 400.