Niedawno podano informację, że w kwietniu wykradziono dane osobowe praktycznie wszystkich Amerykanów. Hakerzy włamali się do systemu firmy National Public Data, która zajmuje się sprawdzaniem danych dotyczących np. osób starających się o pożyczkę. Skopiowanych zostało 2,7 miliarda tzw. rekordów bazy danych, tzn. zestawów zawierających informacje dotyczące danej osoby. Rekordów jest kilkakrotnie więcej niż mieszkańców USA, gdyż jednej osoby może dotyczyć kilka rekordów, w których podane są np. kolejne adresy zamieszkania. Wykradzione dane dotyczą co najmniej trzech ostatnich dekad.
Najbardziej niepokojące jest to, że wśród wykradzionych danych znajdują się numery Social Security i daty urodzenia. Te dwie informacje wystarczą w wielu miejscach do założenia nowego konta bankowego, karty kredytowej, wynajęcia albo nawet kupienia samochodu. Dlatego warto zadbać o to, aby złodzieje nie podszyli się teraz pod nas, korzystając z wykradzionych danych.
Eksperci zalecają bardzo prosty sposób, który utrudni okradzenie nas. Wystarczy zamrozić nasz kredyt (freeze credit) w trzech głównych agencjach zajmujących się historią kredytową. Są to: Equifax, Experian oraz TransUnion. To spowoduje, że nikt nie będzie mógł wystąpić o udzielenie nowego kredytu w naszym imieniu. Jeżeli taki kredyt będzie nam w którymś momencie potrzebny, możemy go łatwo odmrozić.
Cały proces jest darmowy i zajmuje zaledwie kilka minut. Można go najłatwiej dokonać przez internet wchodząc na strony wspomnianych agencji. Potrzebne będzie założenie tam konta, co polega na podaniu swoich podstawowych danych, a także adresu email i numeru telefonu. Poniżej podajemy adresy bezpośrednio do opcji zamrożenia kredytu we wszystkich trzech agencjach:
https://www.transunion.com/credit-freeze
https://www.equifax.com/personal/credit-report-services/
https://www.experian.com/freeze/center.html
Wielu ludzi pracuje dziś zdalnie i to samo dotyczy złodziei. Mogą kraść na odległość.
Zamrożenie kredytu nie ma żadnych skutków ubocznych. W dalszym ciągu będziemy mogli korzystać z posiadanych kart kredytowych. Nie zaszkodzi nam to także przy staraniu się o pracę czy wynajmowaniu mieszkania, jeżeli ktoś będzie chciał przy tej okazji sprawdzać naszą historię kredytową.
Sprawdzają ją także firmy ubezpieczeniowe, ale zamrożenie kredytu nie utrudni w żaden sposób wykupienia nowej polisy. Nie wpłynie też na naszą historię kredytową, ani na to, że sami możemy poprosić o raport dotyczący naszego kredytu. Otrzymanie takiego raportu jest raz w roku bezpłatne.
O kradzieży danych osobowych słyszy się często, ale łatwo ignorujemy zagrożenie, sądząc, że dotyczy innych. Tym razem wykradziono dane praktycznie wszystkich mieszkańców USA. Chcąc potwierdzić, że wykradzione zostały także nasze dane, możemy skorzystać z narzędzia przygotowanego przez firmę Pentester, zajmującą się cyberbezpieczeństwem.
Wystarczy wejść na jej stronę pod adresem npd.pentester.com. Po podaniu naszego imienia i nazwiska, stanu zamieszkania i roku urodzenia, najprawdopodobniej zobaczymy wszystkie rekordy ze zhakowanej bazy danych, które nas dotyczą. Wyświetlone będą adresy, pod którymi mieszkaliśmy, być może także numery telefonów, a także dwie ostatnie cyfry numeru Social Security.
Nieliczni szczęśliwcy, których dane nie zostały wykradzione, zobaczą komunikat "No Matches Found!". Ale również zastrzeżenie, aby powtórzyć wyszukiwanie z podaniem innych stanów, w których wcześniej być może mieszkaliśmy. Jeżeli nawet jednak wtedy okaże się, że nasze dane nie są skradzione, warto przejść prosty proces zamrożenia kredytu, bo do takich kradzieży dochodzi dość często i będzie dalej dochodzić.
Specjaliści od cyberbezpieczeństwa mówią, że jeżeli czyjeś dane nie zostały gdzieś wykradzione przez ostatnich parę lat, to osoba taka należy do zdecydowanej mniejszości. Ale i tak grozi jej, że wkrótce dołączy do większości.