Nowy rok szkolny na kredyt

Niedługo rozpoczęcie nowego roku szkolnego, na który z obawą czekają nie tylko uczniowie, ale też wielu rodziców. Powody tego poddenerwowania bywają różne. Dla jednej trzeciej amerykańskich rodziców nowy rok szkolny oznacza bowiem nowe długi.

Według raportu portalu Bankrate, 24% rodziców zamierza w tym roku zakupić niezbędne przybory szkolne dla swojego dziecka na kartę kredytową. Z kolei 13% rodziców chce skorzystać z usług "kup teraz, zapłać później", takich firm jak: Affirm lub Afterpay, aby wyprawić dziecko do szkoły. Czyli w sumie 37% amerykańskich rodziców gotowych jest się zadłużyć, aby ich pociechy miały to, czego potrzebują, aby rozpocząć nowy rok szkolny.

Analitycy wydatków amerykańskich kosumentów twierdzą, że jeszcze dwa lata temu Amerykanie w mniejszym stopniu powiększali swoje zadłużenie na zakup przyborów szkolnych dla dziecka. W 2022 roku, kiedy inflacja w USA była najwyższa od 40 lat, jedynie 29% rodziców deklarowało zakup szkolnych rzeczy na kredyt.

Analitycy z Bankrate twierdzą jednak, że obecnie Amerykanie czują się nieco pewniej pod względem finansowym. I właśnie dlatego wyraźnie zwiększył się odsetek kupujących na kredyt, bo są oni przekonani, że będą w stanie go spłacić. A dzięki kredytowi mogą kupić więcej. Połowa ankietowanych rodziców (52%) planuje wydać w tym roku więcej na uczniowską wyprawkę niż przed rokiem.

Nowy rok szkolny oznacza nowe wydatki.


Z kolei jedna czwarta z rodziców będzie szukać możliwie jak najtańszych przyborów szkolnych oraz kuponów, aby wydać jak najmniej na ten cel. Niektóre sklepy już wyszły naprzeciw takim oczekiwaniom konsumentów, oferując na przykład szkolne plecaki za 5 dolarów (sieć sklepów Target) albo flamastry za mniej niż dolara (sieć Walmart).

Z szacunków federacji amerykańskich detalistów National Retail Federation (NRF) wynika, że w tym roku szkolnym rodzice wydadzą na przybory szkolne dla swych dzieci w sumie 38,8 miliarda dolarów. To jednak trochę mniej niż w ubiegłym roku, bo wtedy było to 41,5 miliarda dolarów.

Rodzicom starają się pomagać niektóre stany i w sumie 17 z nich tymczasowo zniosło doliczanie podatku od sprzedaży (sales tax) do przyborów szkolnych. W stanach New Jersey, Nowy Jork i Pennsylwania podatek ten nie został zawieszony.

Dla wielu rodziców wydawanie co roku pieniędzy na uczniowską wyprawkę jest zbyt dużym obciążeniem dla domowego budżetu. Według danych federacji NRF, aż 24% rodziców zdecydowało się wykorzystać przybory szkolne oraz ubrania kupione w ubiegłym roku - a nawet w poprzednich latach, jeżeli jest to możliwe - aby odpowiednio doposażyć swoje dziecko do szkoły. Eskperci zwracają uwagę, że rodzice nie muszą kupować wszystkich przyborów jednego dnia, przed rozpoczęciem roku szkolnego, ale szkolne zakupy można rozłożyć w czasie. Warto pamiętać, że po rozpoczęciu roku szkolnego promocje się skończą, ale ceny niektórych przyborów i tak mogą ulec zmniejszeniu.

Możesz podzielić się tą treścią ze znajomymi!