W ostatnich tygodniach jesienna aura coraz bardziej przypomina zimową, a spadek temperatury skłonił mieszkańców New Jersey do silniejszego ogrzewania swoich domów. Jednak dla niektórych osób oznacza to problemy z płaceniem wyższych rachunków za ogrzewanie. Dlatego o tej porze roku znowu ożywili się specyficzni oszuści. Żerują na najuboższych, którzy szczególnie w sezonie zimowym nie radzą sobie z regulowaniem rachunków za ogrzewanie.
O problemie naciągaczy ostrzega największy oraz najstarszy dostawca energii elektrycznej i gazu w New Jersey, firma PSE&G. Problem ten nie jest nowy, a dostawcy energii w naszym stanie borykają się z nim od lat. Okazuje się, że PSE&G nie stworzyła skutecznego systemu blokującego oszustów przed okradaniem klientów tego dostawcy.
Ewidentnie PSE&G nie zabezpieczyła swoich baz klientów, gdyż oszuści wiedzą, kto zalega z rachunkami za prąd i gaz. To właśnie te osoby są na celowniku przestępców.
Oszustwo polega na tym, że do zalegającego z opłatami dzwoni osoba podająca się za przedstawciela PSE&G lub innej firmy z ostrzeżeniem, że dostawa energii zostanie odcięta, jeżeli zaległości nie zostaną natychmiast uregulowane. Formą uregulowania zaległości wymaganą przez oszustów bywa wykupienie karty upominkowej (gift card) albo wysłanie pieniędzy przez aplikację na smartfonie (np. Zelle czy Venmo). Zdarza się, że oszust domaga się zapłaty w kryptowalucie.
Choć propozycja takiej płatności wydaje się być absurdalna, często powodzi się. Wyłudzacze działają bowiem na emocjach wystraszonych klientów PSE&G, przerażonych wizją utraty prądu i ciepła w domu. Odnotowano też przypadki, że do drzwi zapukał oszust-przebieraniec udający pracownika PSE&G, domagając się wyrównanania zaległości, grożąc, że natychmiast odłączy energię.
Kierownictwo PSE&G ostrzega przed sztuczkami coraz bardziej kreatywnych oszustów. Wyjaśnia też, że firma informuje o ryzyku odłączenia prądu lub gazu drogą listowną, z 15-dniowym wyprzedzeniem. Pracownik firmy nigdy nie zadzowni do klienta domagając się podania karty kredytowej w celu uregulowania zaległych rachunków.
PSE&G standardowo oferuje mocno zadłużonym klientów dogodny plan spłaty zaległości, bez ryzyka przerwania dostaw energii.
Firma ta ostrzega, że na oszustów powinni uważać nie tylko ci, którzy mają kłopoty z płaceniem za energię. Klienci bez zaległości w opłatach za prąd i gaz też mogą dać się nabrać cwaniakom. Dość nową jest metoda na zwrot nadpłaty za energię. Udający pracownika PSE&G oszust przekonuje klienta, że ten zapłacił ostatnio za dużo za energię i firma chce mu oddać pieniądze. Potrzebne są jedynie dane osobowe klienta i numer jego konta w banku - przekonuje oszust. W ten sposób udaje mu się wydobyć informacje, dzięki którym naiwny klient PSE&G może zostać okradziony. Przedstawiciele tej firmy wyjaśniają, że wszelkie nadpłaty są na ogół odejmowane od kwoty w następnym rachunku i dlatego obietnica wysłania nadpłaconych pieniędzy powinna od razu wydać się podejrzana.